Parkrun

Przygoda z parkrun to jeden wielki zbieg okoliczności 🙂 Dotarliśmy na trasę biegu prosząc biegaczy o wsparcie naszego podopiecznego Szymka, którego mama Paulina szukała wszelkich sposobów by zebrać pieniądze na komórki macierzyste. Już po pierwszej minucie wiedzieliśmy, że to jest nasze miejsce na ziemi, żeby zmobilizować naszą grupę do uprawiania sportu. Uśmiechy i otwartość parkrunowych przyjaciół jest jak magnez i przyciąga co tydzień Misz-Maszków:-) Weronika, Asia i Artur koordynatorzy parkrun Kalisz okazali się osobami otwartymi na zwariowane pomysły Misz-Masz. Dziś nie tylko wspólnie biegamy w sobotnie poranki. Organizujemy wiele wspólnych projektów. Członkowie parkrun wykorzystując kunszt artystyczny występują również w sztuce „Na niby”.

Są zawsze tam gdzie tego potrzeba 🙂